wtorek, 20 grudnia 2011

Pierwszy wolny dzień za mną. Wszędzie czuję farbę, że aż słabo. Chciałabym pójść już spać.
Jeju, dziś świeciło słońce. Świat oszalał! Potrzebuję śniegu, by chociażby w taki sposób poczuć tegoroczne święta. Jutro chyba wezmę się za ustrajanie choinek. A dziś jeszcze czekają na mnie paczki, które muszę wysłać. Kawa z cynamonem, wszystko czego mi potrzeba.

Chyba... tak. smutno. - tak napisałam.

Brak komentarzy: