czwartek, 9 lutego 2012

Ujemnie temperatury mnie wykańczają. Po wczorajszo-dzisiejszej migrenie, o niczym innym nie myślałam a niżeli o duużej ilości kawy. Po przebudzeniu wyjrzałam przez okno a tam; śnieg! Długo oczekiwany, jednak się troszkę spóźnił. Teraz bardziej potrzebna byłaby wiosna, nowe myśli, świeże powietrze i lekki oddech. Tak bardzo chciałam pójść tej zimy na łyżwy, jednak MiastoLeszno nie posiada lodowiska :< ! Pierwszy raz od lat.

Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być.Nie jest tak jak powinno być. - tak napisałam.

sobota, 4 lutego 2012

rozmyślanie nad życiem.

Wszystko dookoła skłania mnie ku refleksjom. Postanowiłam to przelać tu i być może ktoś ma podobne odczucia. Codziennie mijam dziesiątki ludzi. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym głębiej. Każdy z nich coś czuje; jedni są szczęśliwi, inni zmartwieni a u innych dominuje zagubienie. Częstokroć tego nie widać. Nie każdy chce lub potrafi wyrazić się jednym spojrzeniem. Ostatni okres mojego życia był ciężki. Martwiłam się o siebie, czy sobie poradzę z nadchodzącą sesją a dni mijały tak szybko. Dziś wiem, że potrafię bardzo wiele. Poradziłam sobie z egzaminami, stresem i wygórowanymi ambicjami. Doszłam do wniosku, że im więcej chcę, tym lepszy jest efekt końcowy, dlatego tak ważne jest, by mieć marzenia, cele i dążenia. Czym byłby człowiek stojąc w miejscu i nic nie robiąc? Wszystko jest w zasięgu ręki. Trzeba chcieć to zdobyć. Niektórzy nie chcą iść na studia, nie chcą pracować, siedzą w domu, bo tak jest wygodnie, ale jaki jest w tym sens? Rozwijając siebie czynimy się bardziej wartościowymi ludźmi, rozwijamy nowe umiejętności, odkrywamy wewnętrzne piękno. Każdy ma w sobie ukryte predyspozycje, które czekają na swoją kolej. Nie wolno mówić, że jest się beznadziejnym... Należy robić wszystko by zadowolić samego siebie i stać się wzorem. Gdy spojrzymy na siebie inaczej, inni dostrzegą w nas unikatową wartość. Nie ma nic wspanialszego, niż zadowolenie z samego siebie. Mam wiele marzeń. Od pewnego momentu staram się myśleć inaczej. Wszystko jakby odwróciło się o 180stopni. Wcześniej dominowały we mnie emocje. Działałam pod wpływem chwili a to zwykle nie prowadziło do niczego dobrego. Raniłam bliskie mi osoby, a to bolało najbardziej. Teraz boję się najbardziej tego, że mimo że jest teraz naprawdę dobrze, to w końcu nastąpi coś, co to zniszczy. Po burzy wychodzi słońce, ale czy po słońcu znów przychodzi burza? To mnie najbardziej nurtuje i mam co do tego obawy. Oczywiście będę starała się nie popełniać błędów. Z tego miejsca pozdrawiam Mon, która moich zawiłych wywodów zrozumiała o co mi chodzi :*